sobota, 2 marca 2013

Rozdział 17. Pierwsze wrażenia w Mieście Portowym.

Wyprawa po bambus - przywieźcie Panienkę z powrotem! 

Zapasy z Utago - remis -niespodzianka. 

Hotaru zasięga jezyka o Mieście Portowym. 

O wielu rodzajach kupców i sposobach na Samiego. 

Hotaru odkrywa sekrety walki na tratwie. 

Zaproszenie do wspólnych ćwiczeń... i tylko wyczucie równowagi ratuje Samiego od upadku do wody w ciężkiej zbroi. Lekcje pływania stylem “pancernego żółwia”. 

Ujawnienie “przemytu” i impas prawny Samiego. 
 “Mogę z Toba porozmawiać?” czyli Sami Idiotą i Gburem, Który Przerywa. 
Pan Mizoto okazuje jeden z wielu swoich talentów - kupiec uratowany. 

List od Daimyo - pochwała dla Yoriki! 

Stracony dzień - Kedamono jest dziś w porcie. 

Rozmowa Ichiro Sao z Utago -Fircyk czuje się urażony, że nikt go o przybyciu yoriki nie uprzedził. Dyplomacja Hotaru i Nieuprzejmość Samiego nie zmogły Fircyka - ultimatum i “rozpychanie łokciami”. Zostańcie u mnie w gościnie - modniś zaprasza. 

Wieści z portu - Utago mściwie ukarany. Sprawcą - Fircyk. Sami przybywa z odsieczą - werbunek Szpotawego Samarytanina na doshina. 

Hotaru rozmawia się z Panią Naomi - żoną heimina, głodującą wraz z półludźmi w odciętym przez Sao sektorze miasta. Źle się dzieje, a rewolta wisi w powietrzu. Sami i Mizoto pędzą ku Hotaru. Co dalej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz