sobota, 4 maja 2013

BN: Ichiro Azai

Kto zacz

Ichiro Azai to karo Shiro Ichiro, nieoficjalnie uznawany jest za prawą rękę daimyo całego Klanu. Pełnił rolę dai-sensei w szkole Tsuchikai, odpowiadał za mury Shiro Ichiro, jest primus inter pares wśród Namiestników Ichiro. Honorowy pan, dobry dowódca, niezmiernie szanowany i podziwiany przez ludzi. Mir posiada u większości mieszkańców stolicy, choć może niekoniecznie tych arystokratycznych. Kilka tygodni przed atakiem na Shiro Ichiro karo sam ustąpił ze stanowiska, wskutek choroby nie mogąc pełnić dłużej obowiązków. Wywołało to duże poruszenie w stolicy Klanu Borsuka.


Dowodzi młodymi bohaterami, to on posłał ich na tę, i poprzednią misję.



Poznany / spotkany

Był znany wszystkim postaciom jeszcze przed pierwszą sesją, lecz bliższe poznanie nastąpiło... w więzieniu, gdzie, jak się okazało, karo zamknął się dobrowolnie, wbrew prośbom swych ludzi, uważając się za niebezpiecznego, o czym pierwsza dowiedziała się Hotaru.

Wydostawszy się z więzienia, Hotaru i Sami ruszyli po karo, następnie wspólnie z karo oraz Ichiro Mako Tai Lingiem, nasi bohaterowie ruszyli na ratunek Ichiro Akitomo-daimyo.

Fakty

  • parweniusz! w porównaniu do radnych czy rodu daimyo, karo Azai nie jest wysokiego urodzenia.
  • nie ma rodziny, ani żony, nic nie wiadomo na temat jego potomków
  • karo zamku, lecz nie Klanu! Okazuje się, że to może zaszkodzić jego yoriki w ich obecnej misji!
  • jego nominacja na karo klanu jest przynajmniej przez kilka już lat blokowana przez kilku radnych, szczególnie przez Ichiro Mahiro, który go szczerze nie znosi - to wiedzą osoby znające sztukę dyplomacji.
  • oddany daimyo 
  • w bliskiej komitywie z daimyo i jego bratem
  • jego preferowaną bronią jest młot - die-tsuchi.
  • wieloletni sensei tsuchikai, kilkuletni dai-sensei tej prestiżowej szkoły, ma wielu studentów
  • to dzięki jego reformom szkoła tsuchikai przeżywa obecnie rozkwit, one też zwróciły nań uwagę daimyo i dały mu stanowisko hatamoto
  • zdolny administrator, który wciąż sam pracuje jako tsuchikai (jak np. przy tzw. Bramie Karo, najnowszej bramie Shiro Ichiro)
  • rok przed nominacją na dai-sensei objął stanowisko Pierwszego Tsuchikai (ma ostateczne słowo w kwestii jakichkolwiek prac przy murach twierdzy rodowej Ichiro, jak i murach miejskich)
  • po ataku na Shiro Ichiro posłał młodych bushi na misję sprawdzenia świątyni Ebisu-kami celem wynalezienia 'nauczyciela' Aiko-sama, jak i Relikwii Klanu, podarowanej pierwszemu Ichiro przez pierwszego Hantei-heika.
  • osobiście poprowadził wszystkie lekkie jednostki z Shiro Ichiro do Bitwy Strzał i Oszczepów, gdzie sam dowodził. Zwycięsko.
  • nominował Hotaru i Samiego na swoich yoriki.

Wnioski:

  • Człowiek honoru i patriota. Przedkłada sprawy Klanu Borsuka nad życie własne, czy swoich ludzi, podobnie życie daimyo czy jego brata. Nie zawahał się w ataku na panią Aiko, nawet w obliczu jej niemałych i zaskakujących mocy. Wobec snów sam usunął się ze stanowiska, nim jego czyny źle odbiły się na jego panu lub podopiecznych.
  • Podarował Samiemu, Hotaru oraz Tai Lingowi własnoręcznie wykonane wrony z jadeitu. Wisiory są bardzo misternej roboty.
  • Jednym z jego yoriki był Ichiro Machi.
  • Ma dość otwarty umysł, np. jeśli chodzi o shugenja i magię.
  • Dba o swoich ludzi. Zaryzykował swoją osobą by pomóc Leśnikom, wstawił się też i orędował za Samim po jego fatalnej wpadce podczas zaszczytnej audiencji przed daimyo i Radą zarazem ("najlepszy dowódca..."). Wyperswadował Samiemu seppuku po fiasku misji na Gniewie Oni.
  • Ma śmiertelnego wroga w osobie radnego Mahiro.
  • Ma kilka grup yoriki, których dość szczególnie zorganizował, Hotaru i Sami są 'najmłodsi'.
  • Sami wierzy, że karo został zwerbowany przez Ryoshuna. Patrząc po tym, jak karo opierał się werbunkowi, Sami wysoko ocenia jego nieugiętość.
  • Wszechstronnie wykształcony człowiek. Sami, Hotaru oraz pani Hoshie mogli przekonać się o tym podczas wspólnej podróży do Doliny Południowej.
  • Ma wielu wrogów wśród Rady - wielu z nich gardzi nim z racji jego niskiego pochodzenia.
  • Przyjął Samiego na swojego ucznia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz